Na to pytanie nie ma jednej poprawnej odpowiedzi. Sporo zależy od marki i modelu samochodu, jak również od umiejętności i stylu jazdy kierowcy. Zupełnie inna jest żywotność sprzęgła w aucie poruszającym się głownie po mieście, aniżeli w samochodach jeżdżących na długich trasach. Jeżeli jednak interesują nas cyfry, to statystycznie możemy przyjąć, że sprzęgło będzie nadawało się do wymiany co 40 do 100 tysięcy przebytych kilometrów. Pozostaje pytanie czy jest coś, co możemy zrobić, aby nasze sprzęgło posłużyło nam jak najdłużej? Chcąc uzyskać odpowiedź pomocne okaże się zapoznanie z podstawowymi informacjami na temat tego mechanizmu.
Budowa sprzęgła
Najczęściej montowanym typem sprzęgła jest model cierny, jednotarczowy. W jego składzie rozróżnić możemy 3 podstawowe komponenty. Pierwszym za nich jest łożysko, odpowiedzialne za odsuwanie docisku pedału. Kolejnym, wspomniany docisk, którego zadanie, jak sama nazwa wskazuje, polega na dociskaniu tarczy do koła zamachowego pojazdu. Ostaniem elementem jest tarcza, wyposażona w okładziny cierne, których zużycie decyduje o konieczności przeprowadzenia ich wymiany.
Objawy zużycia sprzęgła
Posiadając podstawową wiedzę na temat budowy sprzęgła, możemy zastanowić się nad możliwymi objawami mogącymi świadczyć o konieczności jego wymiany.
Najczęstszym jest występowanie tzw. ślizgania się, świadczącego o zużyciu okładzin ciernych tarczy. Tego typu usterkę możemy łatwo wykryć – podczas wciśnięcia pedału gazu, zwiększają się obroty, ale prędkość pozostaje bez zmian
Podobnie ma się sytuacja w przypadku ruszania z miejsca, czy podjazdu na wzniesienie. Pojawienie się zapachu spalenizny, czy niepożądanych dźwięków podczas zmiany przełożeń również świadczą o nadmiernym zużyciu.
Kolejnym symptomem uszkodzonego sprzęgła jest pojawiające się po zmianie biegu szarpanie i reagowanie z opóźnieniem na próbę przyspieszenia. Jeżeli w trakcie wykonywania tych czynności dodatkowo pojawi się szum dobiegający z okolic silnika, to najprawdopodobniej winne będzie zużyte łożysko oporowe.
W przypadku odczuwania zwiększonego oporu podczas dociskania pedału sprzęgła może to być oznaką zapieczonej linki sprzęgła, zużytego łożyska lub uszkodzonego docisku. Może to oznaczać konieczność wymiany pełnego zestawu.
Nie ryzykuj poważniejszych awarii
Brak reakcji bądź zbagatelizowanie uszkodzonego sprzęgła zwykle kończy się odstawieniem auta na lawecie. Czasami dochodzi również do poważniejszych awarii, niosących za sobą spore wydatki, takich jak uszkodzona skrzynia biegów, czy koło zamachowe.
O ile zidentyfikowanie uszkodzonego sprzęgła czasami może nie być łatwe do wykrycia dla osoby, która porusza się pojazdem na co dzień, o tyle dla mechanika nie powinna sprawić najmniejszego problemu. Zużywanie się sprzęgła jest procesem długotrwałym, dlatego istnieje spore prawdopodobieństwo, że kierowca prowadzący auto, zdarzy się przyzwyczaić np. do stopniowo pojawiającego się oporu. Inaczej ma się to w przypadku mechanika, który wchodząc do samochodu od razu ocenia pracę skrzyni biegów. Przeciętny użytkownik samochodu, zwraca uwagę na zużyte sprzęgło dopiero, kiedy silnik zacznie wytracać swoją moc, gdy zrośnie spalanie lub gdy zamiast pokonać wzniesienie, nasze auto nie będzie chciało ruszyć z miejsca, czemu zwykle towarzyszy zapach spalenizny.
Z naprawą nie należy zwlekać. Odkładanie wymiany sprzęgła, nie tylko powoduje obniżenie bezpieczeństwa na drodze, ale również może stać się przyczyną poniesienia wydatków związanych z naprawą. Nie warto wymieniać tylko łożyska sprzęgła lub tylko tarczy sprzęgła. Prędzej czy później pozostałe elementy układu sprzęgłowego też się zużyją, a wtedy będziemy zmuszeni ponownie ponieść koszt procesu wymiany.
Sprzęgło bierze przy podłodze
To, czy sprzęgło łapie nisko, czy wysoko, określamy po wysokości, podczas jego odpuszczania, w której sprzęgło załapie i spowoduje, że samochód zacznie się poruszać. Jeśli nasz pojazd ruszy szybko, już podczas wciśnięcia pedału, mówimy że sprzęgło łapie nisko. Natomiast kiedy nasz pojazd rusza późno, tj w momencie gdy już prawie odpuściliśmy pedał, mówimy że sprzęgło łapie wysoko.
Przyczyna tego, że sprzęgło łapie nisko leży zazwyczaj w kole dociskowym tarczy. Tego typu usterka, zwykle nie ma wpływu na zużycie paliwa i poza obniżonym komfortem obsługi nie ma większego wpływu na mechanikę pojazdu.
Inaczej ma się sprawa w przypadku sprzęgła łapiącego wysoko. Przyczyną tego stanu jest zazwyczaj mocno wyeksploatowane sprzęgło, w którym tarcze są już solidnie wytarte, w wyniku czego dochodzi do ślizgania się – stąd też inne określenie tej przypadłości – ślizgające się sprzęgło. Tego typu usterka przekłada się na zwiększone spalanie paliwa, poprzez wymuszanie pracy na wyższych obrotach celem rozpędzenia się pojazdu oraz pogorszenie dynamiki jazdy.
Jak jeździć, aby nie zniszczyć sprzęgła?
Sprzęgłom w największym stopniu szkodzą przegrzanie oraz raptowne przeciążenia. Do przegrania najczęściej dochodzi podczas przyspieszania i podjazdów pod wzniesienia. Tego typu uszkodzenia świetnie widać przy okazji demontażu sprzęgła. Przeciążenia najczęściej wywołują agresywne starty, ruszanie na zbyt wysokim biegu, jak również na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Negatywny wpływ może wywrzeć również holowanie zbyt ciężkiej przyczepy oraz chiptuning silnika.
Wybór odpowiedniego warsztatu
Choć uszkodzenia sprzęgła w żadnym wypadku nie należy bagatelizować, trzeba mieć świadomość, że problemy ze sprzęgłem nie zawsze muszą oznaczać konieczność jego wymiany, jednak należy być przygotowanym na to, że jeśli odnotowaliśmy jakieś niepokojące symptomy, to w niedługim odstępie czasu będzie trzeba coś z tym sprzęgłem zrobić. W pierwszej kolejności powinniśmy zasięgnąć porady mechanika, celem zdiagnozowania usterki i dokonania wstępnej wyceny naprawy.
Jeżeli zajdzie już konieczność wymiany sprzęgła, nie powinniśmy ryzykować przeprowadzania tej naprawy w pierwszym lepszym warsztacie. Niestety efekty nieprawidłowo wykonanej naprawy stają się widoczne już po przejechaniu kilkunastu tysięcy kilometrów zazwyczaj w postaci ślizagającego się sprzęgła.